Prezes NIK Marian Banaś i lider Nowej Nadziei, współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen w czwartek na wspólnej konferencji w Warszawie mówili o potrzebie zmiany ustawy o NIK, która ma wzmocnić niezależność tej instytucji.

Reklama

(Nowelizacja ustawy) da gwarancje, że wszystkie środki publiczne będą wydawane zgodnie z prawem, w sposób w pełni przejrzysty, transparentny i gospodarny. Wszystkie te postulaty zawarte w naszym projekcie, zmiany ustawy o NIK popiera Konfederacja i dlatego stoimy tu razem z jej prezesem Sławomirem Mentzenem. Liczę na to, że również pozostałe siły polityczne poprą tej projekt - mówił Banaś przed siedzibą NIK.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości i partii opozycyjnych krytycznie odnieśli się do wspólnej konferencji Mariana Banasia i Sławomira Mentzena.

Wiceszef sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej, poseł PiS Janusz Śniadek ocenił w rozmowie z PAP, że prezes NIK robił rzecz niesłychaną i w zasadzie dyskwalifikującą go jako urzędnika państwowego, ale prawdopodobnie pozostanie w tym bezkarny. - Zrobił rzecz niedopuszczalną, nie do pojęcia jako urzędnik państwowy, że w każdym innym miejscu, gdyby funkcjonował, to powinien stracić stanowisko, a tutaj on sobie bimba i gra wszystkim na nosie - ocenił.

Reklama

Poseł KO Marcin Kierwiński przyznał w rozmowie z PAP, że nie uważa, by organizowanie konferencji przez prezesa NIK z szefem jakiejkolwiek partii było dobrym pomysłem. - Nie podobają mi się tego typu występy prezesa NIK z politykami - oświadczył. - Myślę, że pan prezes Banaś wybrał nie najlepszego partnera do ogłaszania tego typu informacji, bo Konfederacja nie będzie gwarancją bezstronności NIK. Poglądy pana Mentzena lokują go raczej bardzo blisko PiS-u, a nie demokratycznego państwa prawa - dodał.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski przyznał, że wspólny występ prezesa NIK na konferencji z politykiem ocenia negatywnie. - Kiedy prezes Najwyższej Izby Kontroli włącza się w kampanię jednej z partii politycznych, to znaczy, że państwo nie działa, to znaczy, że państwo jest chore i to znaczy, że takiego prezesa trzeba będzie wcześniej czy później wymienić - stwierdził w rozmowie z PAP Gawkowski.

Reklama

Poseł Krzysztof Paszyk (PSL) podkreślił w rozmowie z PAP, że "fatalnie" ocenia konferencję Banasia i Mentzena. Przyznał, że dziwi się prezesowi Banasiowi, ponieważ w ostatnich latach działania NIK można było dobrze oceniać. Natomiast - jak dodał - wspólna konferencja jest "zupełnie niezrozumiała". - Jest to wydarzenie, które nie miało dotychczas w żaden sposób miejsca, by urzędujący prezes NIK jakieś rekomendacje, czy wsparcie udzielał jednemu ze środowisk politycznych, parlamentarnych - podkreślił Paszyk. Według niego "godzi to w wizerunek i charakter prawny NIK-u jako instytucji niezależnej".

Wspólne wystąpienie lidera Konfederacji i prezesa NIK negatywnie ocenił również wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. - To jest niewybaczalne złamanie nie tylko ustawy o NIK, ale i obyczaju, zgodnie z którym szef Izby nie występuje razem i nie podejmuje współpracy z poszczególnymi partiami. Po takim występie szef NIK powinien się honorowo podać do dymisji - powiedział PAP Kobosko.

Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński, który w czwartek był z wizytą na polsko-białoruskiej granicy, został zapytany przez dziennikarzy, jak ocenia współpracę NIK z Konfederację. - Jeżeli chodzi o współpracę NIK-u z partią polityczną, to jest to rzecz niedopuszczalna - powiedział prezes PiS.

Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w reakcji na wspólną konferencję prasową lidera Konfederacji i prezesa NIK zwrócił się do Mariana Banasia z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, gdzie domaga się danych osób fizycznych lub prawnych odpowiedzialnych za przygotowanie projektu nowelizacji ustawy o Izbie, wysokości wynagrodzenia dla autora/autorów projektu ustawy z tytułu przygotowania projektu w postaci dokumentów, stanowiących kopię/skan umów zawartych przez NIK ze wszystkimi autorami projektu ustawy, których przedmiotem była sporządzenie rzeczonego projektu.

W połowie lipca Mentzen ogłosił, że kandydatem nr 2 na listach Konfederacji w okręgu Warszawskim będzie Jakub Banaś. To syn i asystent społeczny szefa NIK. Jakub Banaś w lipcu 2021 r. usłyszał siedem zarzutów dotyczących m.in. wyłudzenia VAT.

autorzy: Aleksandra Rebelińska, Grzegorz Bruszewski, Daria Kania