W poniedziałek w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł rząd Mateusza Morawieckiego. "Ogromnie się ucieszyłem tą propozycją pana premiera, kiedy mi ją przekazał, że tyle kobiet, rekord w dotychczasowej historii Rzeczypospolitej po 1989 roku, będzie stanowiło rząd RP i zajmie tak niezwykle odpowiedzialne i ważne stanowiska" - mówił m.in. prezydent Duda.

Reklama

Pytany w radiu RMF o ocenę nowego rządu Kobosko odpowiedział, że "wszyscy sobie zadajemy pytanie, jak to jest możliwe, że w cywilizowanym, dużym, szanującym się kraju europejskim, dwa miesiące realnie upłyną od wyborów, nim nastąpi realizacja woli wyborców". - Wyborcy zdecydowali 15 października, że PiS nie będzie dalej w Polsce rządzić - wskazał.

"PiS odkrył, że w polskiej polityce są kobiety"

Pytany, czy dobrym sygnałem jest, że rząd w ponad połowie składa się z kobiet, Kobosko odparł, że "generalnie fantastyczny symbol". - Tylko, że mówimy cały czas w kategoriach takiego rządu, który nie jest do końca poważnym rządem, mimo że wszystko odbyło się z należyta pompą, bardzo oficjalnie i pan prezydent też bardzo dobrze udawał powagę - ocenił wiceszef Polski 2050.

Cieszę się, że PiS, po ośmiu latach rządzenia, odkrył, że w polskiej polityce są kobiety - dodał Kobosko.

Jak zastrzegł "jest przekonany, że w polskim rządzie powinno być jak najwięcej kobiet", ale nie wie, ile ich będzie w ewentualnym gabinecie Donalda Tuska, gdyby rząd Morawieckiego nie uzyskał wotum zaufania. - U nas w Polsce 2050 kobiety odgrywają niezwykle ważną rolę - zaznaczył i zapewnił, że z ramienia tego ugrupowania w skład ewentualnego przyszłego rządu wejdą kobiety.