- Pytałem o odprawy i dostałem informację z ministerstwa, że nie będzie żadnych odpraw - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską aktualny szef resortu sprawiedliwości Marcin Warchoł. Polityk zaznaczył, że informacje otrzymał od dyrektora generalnego ministerstwa, bo tak "wynika to z prawa". Nie doprecyzował jednak jakiego.
Z kolei Krzysztof Szczucki, chwilowy minister szkolnictwa, zadeklarował, że nawet jeśli otrzyma odprawę, to przekaże ją na cele charytatywne. - Zastanawiam się jeszcze nad celem, ale myślę, że to jest dobry pomysł - wskazał rozmówca WP.
Hojne odprawy dla ministrów?
Przypomnijmy, że wcześniej wprost.pl informował, że ministrowie, którzy nie są posłami, a pełnią swoją funkcję od roku, mogą liczyć na odprawę, która wynosi ponad 53 tys. zł. Serwis wskazał, że wśród takich ministrów wymienia się - Annę Moskwę i Magdalenę Rzeczkowską.
Z kolei ministrowie pełniący urząd od trzech do dwunastu miesięcy mogą otrzymać odprawę nawet w wysokości 35 tys. zł. Z kolei w przypadku nowo mianowanych ministrów jest to blisko 18 tys. zł.
Sądny dzień dla rządu Mateusza Morawieckiego
Dziś w Sejmie premier Mateusz Morawiecki wygłosił swoje expose. Niedługo posłowie zagłosują nad wotum zaufania dla jego rządu. Jeśli Morawiecki nie uzyska większości głosów, to dojdzie do tzw. drugiego kroku konstytucyjnego, w którym Sejm wybierze nowego premiera.
Kluby KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy, razem mające większość 248 posłów, zapowiedziały, że ich kandydatem będzie Donald Tusk.