Nie jestem politykiem, którego określa się mianem skrajnego, raczej centrowego - mówił na antenie Polsat News Tobiasz Bocheński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy. Koalicja Obywatelska projektuje wymarzonego kandydata PiS na prezydenta Warszawy. W tym ich imaginarium to jest jakaś skrajna prawica z ich wyobraźni, niczym z serialu "Stranger Things", gdzie istnieje inna rzeczywistość, w której żyją potwory - stwierdził.

Reklama

Polityk wycofuje się ze słów o "wirusie LGBT"

Reklama

Kandydata PiS zapytano więc o jego dawne słowa, dotyczące "wirusa LGBT". Chodzi o wypowiedź łódzkiego kuratora oświaty, Grzegorza Wierzchowskiego, który na antenie Telewizji Trwam powiedział: Myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa. Bocheński, jako wojewoda łódzki, powiedział wtedy, że popiera to stanowisko.

Dziś jednak polityk mówi zupełnie coś innego. Przywołuje pan wypowiedź z dawnych czasów, niewątpliwie głupią wypowiedź kuratora oświaty. W tygodniku "Polityka" powiedziałem, że żałuję tych słów. Zostałem złapany jako młody wojewoda na konferencji prasowej i faktycznie tak powiedziałem. To był z mojej strony błąd i absolutnie nie podtrzymuję tych słów - stwierdził w Polsat News.

Bocheński nie będzie patronem Parady Równości

Mimo tej zmiany, Bocheński wykluczył patronat nad Paradą Równości. Myślę, że prezydent powinien stronić od wszelkich tematów kontrowersyjnych, związanych z ideologią, które dzielą społeczeństwo - podsumował.