"Mariusz Kamiński kłamał. Twierdził, że nie był poproszony o budowanie tarczy antykorupcyjnej dla prywatyzacji stoczni, a okazuje się z dokumentów, że był świadom tego i - co więcej - podejmował stosowne działania" - czytamy w dzisiejszym wpisie Palikota na blogu w Onet.pl.

Reklama

Poseł Platformy Obywatelskiej przekonuje, że "kłamstw Kamińskiego jest więcej". "Do kłamstw Kamińskiego dochodzą kłamstwa Kaczyńskiego; to z dokumentów CBA wynika, że Kamiński kłamał, a nie z dokumentów ministra skarbu!" - pisze Janusz Palikot.

"Kłamstwa dla Kaczyńskiego to chleb powszedni" - twierdzi parlamentarzysta. Jak dodaje, "wszyscy pamiętamy jak publicznie obiecał, że jeśli jego brat zostanie prezydentem, to on nie będzie premierem i wszyscy pamiętamy jak się to skończyło".

"Nic dziwnego, że Gosiewski biega po sejmie i namawia do niepowoływania komisji" - twierdzi Palikot. "Na końcu jedyne, co jest prawdziwe w sprawie CBA, to piersi Koteckiej; pokazano je niezgodnie z prawem. Cóż jak hazard to hazard" - kończy swój wpis poseł PO.

Reklama

>>> Zobacz także: Nagi biust Koteckiej kosztował 60 tysięcy