Tego dziennikarzom "Faktu" poseł PO już nie zdradził. "Najstarsze moje wino ma dokładnie tyle lat co ja. Zamierzam napić się go w poniedziałek, bo wtedy kończę 45 lat" - powiedział bulwarówce Palikot.

Reklama

Poseł ma co świętować. Jego akcje w Platformie idą w górę. Niedawno został przecież wiceszefem klubu PO.

"A jutro... pewnie będzie pił tani porządny kefir, wyśmienity na leczenie kaca po ciężkim winie" - przewiduje "Fakt".