Zasady konkursu są proste: uczestnicy mierzą swoje brzuchy przed dietą i po jej zakończeniu. Nie wiadomo, ilu chętnych stanie do rywalizacji, bo nagroda będzie raczej symboliczna: uznanie burmistrza oraz karnet do klubu zdrowia. Nie przekona to na pewno tych, którzy liczyli - po morderczym odmawianiu sobie wszystkiego - na nagrody w postaci kosza łakoci czy wystawnej kolacji dla dwojga.

Temu, że na wyspie jest tylu grubasów, winni są oczywiście kochający hamburgery Amerykanie. To od nich wyspiarze przejęli nawyki żywieniowe. Kierowali oni wyspą od końca drugiej wojny światowej do 1972 roku, a potem stacjonowały tam tysiące oddziałów wojsk USA. Jankesi zamerykanizowali bardzo zdrową dotąd dietę mieszkańców wyspy. Co więcej, mieszkańcy Okinawy coraz chętniej sięgają po alkohol. Wyspa psuje przez to japońskie rankingi długowieczności!

Naszym słabościom zawsze winni są inni?