Władze natychmiast zarządziły badanie wody i wezwały mieszkańców, by jej nie pili, gdyż może zawierać niebezpieczne substancje. Nic to nie dało. Ludzie i tak piją wodę a nawet poją nią niemowlaki. Przynoszą na plażę nawet po kilkanaście butelek, żeby zabrać wodę do domu.

Według Urzędu Kontroli Zanieczyszczeń nagłe osłodzenie morskiej wody może mieć zupełnie naturalne wytłumaczenie. "Z powodu obfitych deszczów na tych terenach przybywa wody gruntowej, która może wzmagać parcie" na skały. "To może powodować niewielkie pęknięcia w skalistym podłożu, przez które wypływa woda gruntowa" - powiedział przedstawiciel Urzędu Kontroli Zanieczyszczeń. Słodka woda jest lżejsza od słonej, przez co wierzchnia warstwa wody morskiej może wydawać się słodsza.