Zapis rozmowy obu braci pozwala choć trochę poczuć to, co czuli studenci, do których strzelał morderca.

Brat (13:08:03): i przyszedł do twojej klasy

Ja (13:08:08): tak

Ja (13:08:17): nie przypuszczałem, że mi się uda

Ja (13:08:52): jak już poszedł sobie, razem z gościem obok, który też przeżył, zaczęliśmy biec do drzwi [telewizja ustaliła później, że był to Trey Perkins]

Ja (13:09:04): a on usiłował wrócić, strzelał przez drzwi

Brat (13:09:27): cholera jasna

Brat (13:09:48): jaką miał spluwę

Ja (13:09:55): pistolet

Brat (13:09:52): czy ustawił wszystkich w szeregu

Ja (13:10:08): nie, tylko strzelał do ludzi na ziemi

Brat (13:11:34): myślisz, że strzelał na ślepo

Ja (13:12:57): nie mam pojęcia

Brat (13:14:03): i co potem

Ja (13:14:21): zacząłem pomagać krwawiącym

Brat (13:14:39): o boże



























[po dwóch minutach bracia ponownie zaczęli rozmawiać]

Brat (13:17:17): i co dalej

Brat (13:17:25): sorki, może nie chcesz o tym gadać

Brat (13:17:33): wszyscy chcą wiedzieć, co tam było

Ja (13:18:15): spoko

Brat (13:18:40): czy gliniarze szybko przyjechali, może dzwoniliście po nich czy co

Ja (13:19:08): tak

Ja (13:19:38): dzwoniliśmy