Nauczycielka najadła się wstydu co niemiara. Bo jej nagie fotki były najczęściej oglądanymi plikami w komputerowej szkolnym internecie. Kiedy uczniowie zobaczyli gołe zdjęcia pani pedagog, natychmiast zaczęli je ściągać na swoje komputery i do telefonów komórkowych. Zabawa skończyła się, kiedy przypadkiem ujrzeli je ich rodzice.

Dyrekcja szkoły ustaliła, iż pani pedagog sama przyniosła zdjęcia do pracy. W dodatku zrobiła je aparatem cyfrowym wypożyczonym ze szkoły. Potem zrzuciła wyuzdane fotki do szkolnego komputera, by potem móc je przesłać do domu. A że na technice zna się kiepsko, zamiast wysłać je do siebie - wsadziła do katalogu, do którego zaglądają uczniowie.

Nie wiadomo jednak, jakie konsekwencje zostały wyciągnięte wobec nauczycielki, bo dyrekcja szkoły odmawia jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.



Reklama