Jak relacjonuje agencja dpa, policja musiała uspokajać wzburzonych pasażerów, czekających w długiej kolejce do odprawy przy stanowiskach niemieckich linii lotniczych Lufthansa.
Przez kilka minionych dni niemieckie lotniska zmagały się ze skutkami śnieżycy, jaką nad Niemcy przyniósł niż pogodowy "Petra". W piątek największy port lotniczy we Frankfurcie odwołał 560 z 1400 planowanych lotów. W sobotę samoloty mogły startować i lądować na odśnieżonych pasach, lecz z powodu kłopotów na innych europejskich lotniskach także we Frankfurcie doszło do opóźnień i anulacji lotów.
Po dwóch dniach zimowego chaosu w sobotę poprawiła się sytuacja na drogach w Niemczech. Według dpa, autostrady są przejezdne, jednak nadal dochodzi do wielu wypadków.
W piątek niektórym stacjom benzynowym, szczególnie w regionach gór Harzu, Rudawach i Lesie Turyńskim, zaczęło brakować paliwa, bo cysterny nie były w stanie dotrzeć do niektórych zakątków. Z kolei gminy alarmują, że zaczyna im brakować soli do posypywania dróg, a także pieniędzy na odśnieżanie.