Zamachowiec, 22-letni Jared Lee Loughner, postrzelił ją w sobotę rano (czasu lokalnego) w głowę; zabił też prawdopodobnie sześć innych osób (dokładna liczba ofiar nie jest jeszcze ustalona). Kilkanaście osób jest rannych.
Stan Giffords określa się jako krytyczny, ale lekarze mówią, że ma duże szanse na przeżycie. Wśród śmiertelnych ofiar są m.in.: 9-letnia dziewczynka, jeden ze współpracowników kongresmanki i miejscowy sędzia sądu federalnego John M. Roll.
Sprawcę aresztowano, kiedy usiłował zbiec z miejsca ataku. Jego motywy nie są na razie znane.
Do zamachu doszło na ulicy przed sklepem, gdzie Giffords odbywała spotkanie z wyborcami. W pewnym momencie podszedł do niej młody człowiek (Loughner) w niebieskim dresie i sportowych butach i strzelił jej w głowę z pistoletu typu Glock. Kula przyszyła mózg na wskroś. Potem zamachowiec zaczął strzelać na oślep do zebranych wokół Giffords osób. Jeden z zebranych oddał strzał w kierunku zamachowca.
Początkowo sądzono, że kongresmanka nie żyje i taką wiadomość - jak się okazało, nieprawdziwą - podały najpierw światowe media.
W sprawie zamachu wypowiedział się prezydent Obama wzywając wszystkich Amerykanów do modlitw o wyzdrowienie Giffords.
Republikański senator z Arizony, były kandydat na prezydenta John McCain powiedział, że czyn zamachowca okrył go hańbą.
Ostro potępił sprawcę także nowy republikański przewodniczący Izby Reprezentantów, John Boehner."Akty przemocy przeciwko publicznym funkcjonariuszom nie mają miejsca w naszym społeczeństwie. Atak na jednego z nich, jest atakiem na wszystkich" - oświadczył.
Komentatorzy snują domysły co do politycznego podłoża zbrodni.
Arizona była w ostatnich miesiącach terenem zażartego sporu po uchwaleniu przez miejscową legislaturę ustawy przeciwko nielegalnym imigrantom. Krytycy ustawy oskarżyli jej autorów o rasizm, gdyż w praktyce wymierzona jest ona w imigrantów latynoskich.
Giffords była obiektem napastliwych ataków i pogróżek w czasie debaty nad reformą opieki zdrowotnej, którą popierała, jak przeważająca większość Demokratów. Groźby kierowano wtedy do wielu ustawodawców demokratycznych.
Giffords poparła większość inicjatyw legislacyjnych prezydenta Obamy, ale w Arizonie uchodzi za konserwatywną Demokratkę - jest np. zdecydowanym przeciwnikiem ograniczeń dotyczących prawa do posiadania broni palnej. Poparła też ustawę przeciw nielegalnym imigrantom, forsowaną głównie przez Republikanów w Arizonie.
W izbie Reprezentantów zasiada od sześciu lat. Jej mąż, kapitan marynarki wojennej Mark Kelly, był członkiem załogi promu kosmicznego Endeavour w czasie jednej z jego misji orbitalnej.
Sprawca zamachu, Jared Loughner, ogłaszał ostatnio na You-Tube swoje teksty zawierające bliżej nieokreślone pogróżki i wskazujące na polityczny radykalizm o niejasnym odcieniu. Jako swoje ulubione lektury wymieniał Manifest Komunistyczny Karola Marxa i Mein Kampf Adolfa Hitlera.
Jak się okazało, Loughner przez pewien czas leczył się psychiatrycznie.