Starszy szeregowy Manning od czerwca 2010 roku znajduje się w areszcie w bazie wojskowej w Quantico. Trafił tam pod zarzutem przekazania Wikileaks tajemnic wojskowych, w tym zapisu wideo z ataku lotniczego wojsk USA w Iraku. zginęła wówczas grupa cywilów. Nagranie opublikowane przez serwis Juliana Assange'a obiegło świat i zmusiło amerykańskie władze do wielu tłumaczeń.
Manning, który miał wykraść i potem przekazać ujawniane od listopada depesze amerykańskich dyplomatów, skarży się na złe traktowanie. Adwokat wojskowego David Coombs napisał w skardze sądowej, że jego klient 23 godziny na dobę siedzi w jednoosobowej celi, której nie ma nawet poduszki i prześcieradła, nie mówiąc o rzeczach osobistych. Jedyny ruch, jakiego może zażyć, to spacer w kółko po celi, a gdy idzie spać, musi oddać strażnikom wszystkie ubrania poza bielizną.
Władze bazy wojskowej tłumaczą, że Manning jest traktowany tak jak każdy inny więzień pod specjalnym nadzorem. Dodają, że szczególne środki ostrożności zastosowano w obawie, że starszy szeregowy może chcieć popełnić samobójstwo.
Starszy szeregowy Bradley Manning, który miał przekazać Wikileaks tajne depesze amerykańskich dyplomatów, może popełnić samobójstwo? Obawiają się tego władze aresztu, w którym jest przetrzymywany. Tymczasem sam zatrzymany skarży się na złe traktowanie.
Reklama
Reklama
Reklama