Prezydent bardzo jasno nakreśli swoją wizję. Wyraźnie sformułuje swoje zasady dotyczące społecznego fair play, sprawiedliwego traktowania ludzi, ekonomicznego bezpieczeństwa i ochrony klasy średniej - powiedział rzecznik Obamy, Jay Carney.

Obama, który wygłosi orędzie o godz. 21 czasu lokalnego (godz. 3 w środę czasu polskiego), poświęci większą część swego wystąpienia gospodarce, którą - jak wynika z sondaży - Amerykanie uznają za najważniejszy temat tegorocznej kampanii wyborczej.

Reklama

W wyborach, które odbędą się na początku listopada, prezydent będzie się ubiegał o reelekcję. W opinii komentatorów jego kampanię utrudni 8,5-procentowe bezrobocie.

Obama - jak zapowiadają przedstawiciele administracji - ma w orędziu ostro nakreślić różnice, jakie dzielą jego program od propozycji Republikanów, którzy akcentują potrzebę przyspieszenia wzrostu gospodarczego poprzez obniżanie podatków, redukcję wydatków budżetowych i zmniejszanie regulacji rządowych.

Prezydent zamierza przedstawić ten program jako tradycyjną wizję konserwatystów, którzy forsują wizję wolnego rynku jako remedium na wszystkie problemy społeczne i lekceważą kwestię rosnących nierówności dochodów w USA.

W czasie orędzia w Kongresie na widowni, obok Pierwszej Damy Michelle Obamy, siedzieć będzie sekretarka słynnego miliardera Warrena Buffetta. Będzie to wyrazem poparcia prezydenta dla tzw. reguły Buffetta, czyli postulatu podniesienia podatków od milionerów. Podwyżka ta ma pomóc w zrównoważeniu budżetu i sfinansowaniu programów zmierzających do przyspieszenia wzrostu gospodarczego i poprawy położenia klasy średniej.

Buffett, słynny inwestor giełdowy, który popiera tę podwyżkę, powiedział, że jego sekretarka, Debbie Bosanek, płaci wyższe podatki niż on sam, co jest możliwe dzięki temu, że Buffett żyje głównie z odsetek od swych inwestycji - a podatki od zysków kapitałowych obniżono w ostatnich latach do 15 procent.

Reklama

Nie czekając na orędzie, czołowy republikański kandydat do Białego Domu Mitt Romney wygłosił we wtorek na Florydzie krytykę polityki prezydenta.

Oświadczył, że orędzie będzie jedynie "partyjnym programem w celu reelekcji" Obamy, oderwanym od rzeczywistości Ameryki.

Romney sam płaci tylko 15-procentowe podatki, gdyż jego dochody również pochodzą z odsetek od inwestycji.