Zwracając się do zebranych, jeden z konkurentów Putina w niedzielnych wyborach prezydenckich miliarder Michaił Prochorow zapowiedział, że będzie kontynuować walkę o wolną Rosję, w której - jak podkreślił - obywatele będą głosować nie ze strachu, lecz z godnością. Zrobię wszystko, by nastąpiły zmiany. Razem zwyciężymy - oświadczył.
Z kolei były premier Michaił Kasjanow oznajmił, że protestujący nie chcą rewolucji. Chcemy wolnych wyborów. Chcemy zmian. I do zmian doprowadzimy - podkreślił.
Natomiast przywódca Frontu Lewicy Siergiej Udalcow zapowiedział, że nie zejdzie z placu dopóty, dopóki z Kremla nie odejdzie Putin. "Rosja bez Putina!" - zawołał. "Rosja bez Putina!" - odpowiedzieli zgromadzeni.