Aleksandr Dołmatow przebywał w holenderskim obozie dla uchodźców, czekając na azyl polityczny. Mężczyzna uciekł z Rosji po rewizji, którą w jego mieszkaniu przeprowadzono w związku z organizacją antyputinowskich demonstracji.
Dołmatow był jednym z głównych konstruktorów w podmoskiewskim przedsiębiorstwie produkcji rakiet. Sympatyzował z radykalną opozycją. Przed ucieczką z Rosji twierdził, że jest zastraszany przez funkcjonariuszy służb specjalnych.
Przez kilka miesięcy ukrywał się w Holandii. Jednak władze tego kraju odmówiły nadania mu statusu uchodźcy politycznego. Według rosyjskich dziennikarzy opisujących tę sprawę Dołmatow trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo. Ostatnia próba powiodła się.
Na razie nie są znane okoliczności jego śmierci.