Nie narty, ale picie taniego czeskiego piwa i alkoholu zawróciło w głowach nieletnich Duńczyków. Zdemolowali kilka tańszych hoteli i wszczynali burdy na ulicach w centrum Pragi. Kilkudziesięciu z nich zostało rannych. W cenie wycieczki każdy chłopak i dziewczyna otrzymali plastikową bransoletkę.
Po jej okazaniu mogli w wyznaczonych gospodach i restauracjach pić do woli. Duńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeprosiło władze Pragi za zachowanie swoich młodych obywateli. Czeska policja przygotowuje się na przyjazd kolejnej 6-tysięcznej grupy pseudoturystów.
Wzmocniliśmy przede wszystkim patrole w centrum stolicy, na ulicach będzie też więcej funkcjonariuszy w cywilu. Będziemy w ścisłym kontakcie z duńską policją - poinformował rzecznik czeskiej policji inspektor Tomasz Hulan. Teraz trwa liczenie strat w majątku hoteli i restauracji.