Najpierw kij, teraz marchewka. Rosja proponuje Ukrainie wspólne, wielomiliardowe projekty gospodarcze. Jest jednak warunek - Kijów nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Mówił o tym doradca rosyjskiego prezydenta do spraw regionalnej integracji gospodarczej Siergiej Głazjew w wywiadzie dla jutrzejszego wydania rosyjskiego magazynu "Ekspert". Głazjew podkreślił, że Rosja planuje zaoferować Ukrainie projekty, które pozwolą znacznie poprawić stan gospodarki tego kraju, zdywersyfikować ją, oprzeć na nauce i uczynić stabilną. W dziedzinie energii jądrowej są plany uruchomienia na Ukrainie potężnej produkcji opartej na podstawie zamkniętego cyklu paliwowego dla energetyki jądrowej . Kraj będzie w stanie wyprodukować pręty paliwowe dla elektrowni jądrowych z wykorzystaniem rosyjskich technologii - powiedział Głazjew.
Głazjew powiedział również, że Rosja może poszerzyć współpracę z Ukrainą w technologii kosmicznej, energii atomowej i sektora lotniczego - Rosja i Ukraina mogłyby wspólnie produkować samoloty Antonow. W sierpniu Głazjew ostrzegł, że umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską będzie dla Ukrainy samobójstwem, ponieważ spowoduje trwałe zaostrzenie procedur celnych dla ukraińskich towarów sprowadzanych do Rosji. Po upadku Związku Radzieckiego między Ukrainą i Rosją wielokrotnie dochodziło do zatargów handlowych na tle politycznym. Umowa stowarzyszeniowa ma pogłębić integrację gospodarczej między Ukrainą a Unią Europejską. Ma zastąpić układ o partnerstwie i współpracy z 1998 roku, który jest podstawą stosunków dwustronnych.