Jest to już oficjalna informacja, bowiem rząd Ukrainy podjął decyzję o wstrzymaniu procesu przygotowań do podpisania umowy - stwierdził specjalny wysłannik Parlamentu Europejskiego na Ukrainę Aleksander Kwaśniewski. A jeszcze dziś prezydent tego kraju Wiktor Janukowycz mówił podczas wizyty w Austrii, że Ukraina szła i nadal będzie iść drogą integracji europejskiej.

Reklama

Kwaśniewski jest zaskoczony stanowiskiem Ukrainy. O zmianie stanowiska Ukrainy usłyszał od premiera Mykoły Azarowa po posiedzeniu rządu. Zdaniem Kwaśniewskiego, dzisiejsza decyzja została wcześniej ustalona z prezydentem Janukowyczem. - Jest to kraj, w którym pozycja prezydenta jest silna, jestem przekonany, że rząd bez uzgodnienia z prezydentem Janukowyczem żadnej decyzji by nie podjął - powiedział wysłannik Parlamentu Europejskiego.

Aleksander Kwaśniewski obawia się, że dzisiejszy krok może oznaczać, iż Ukraina nie ma szans w najbliższych latach na zbliżenie z Europą. Oficjalnie Ukraina prosi o przerwę w negocjacjach w podpisaniu umowy stowarzyszeniowej. Jednak zdaniem Kwaśniewskiego, trudno będzie w najbliższym czasie powrócić do kolejnych rozmów.

Rok 2014 jest rokiem wyborów w Europie (...), jest to też rok wyborów prezydenckich na Ukrainie , a jak wiadomo takie okresy wyborcze i zmiany na szczytach władzy nie sprzyjają powrotowi do stołu rokowań - powiedział były prezydent. Przyznał, że rosyjskie naciski na Ukrainę okazały się skuteczne. - Niewątpliwie ten niezwykły nacisk ze strony Federacji Rosyjskiej przyniósł efekt. Ukraińcy zdecydowali się ze względu na sytuacje ekonomiczną - bo tak nam to dziś premier tłumaczył - podjąć decyzję, która w krótkim czasie ma im pomóc w pokonaniu tych trudności ekonomicznych - powiedział Aleksander Kwaśniewski.

Tymczasem w parlamencie w Kijowie opozycja mówi o zdradzie stanu i żąda, aby przedstawiciele władz, w tym premier i prezydent, wytłumaczyli jutro w Radzie Najwyższej swoje działania.