Jeszcze wczoraj trwały walki ukraińskiej armii z prorosyjskimi bojownikami. Dzisiaj Ukraińcy wycofali się do swojej bazy na miejscowym lotnisku. W mieście nie działa transport publiczny, a na ulicach jest mało ludzi.
Według ukraińskich mediów, większość mieszkańców chce przede wszystkim spokoju.
W okolicach pobliskiego Słowiańska dochodzi do starć. Do samego miasta, uznawanego za twierdzę separatystów, nie wchodzą funkcjonariusze.
Niespokojnie jest w całym obwodzie donieckim. W Jenakijewie prorosyjscy aktywiści próbowali zająć budynek dyrekcji miejscowej huty należącej do najbogatszego Ukraińca Rinata Achmetowa. Kierownictwo, miało powiedzieć robotnikom żeby nie chodzili na żadne referenda organizowane przez separatystów. W mieście zaatakowano także oddział PrywatBanku, który należy do znanego ze swojego wrogiego wobec prorosyjskich bojowników stanowiska gubernatora obwodu dniepropietrowskiego Ihora Kołomojskiego.