Kolumna samochodów ma dostarczyć mieszkańcom południowo-wschodniej Ukrainy, gdzie trwają walki między prorosyjskimi separatystami i wojskami ukraińskimi, 2 tysiące ton pomocy humanitarnej. Pomoc, którą oficjalnie wysyła Moskwa i obwód moskiewski, jest przewożona w 280 samochodach ciężarowych. Jest na nich 400 ton kasz, 100 ton cukru, 62 tony odżywek dla dzieci, 54 tony lekarstw i materiałów medycznych, 12 tysięcy śpiworów i 62 generatory prądotwórcze.
Moskiewska telewizja "Wiesti" zauważyła, że w poniedziałek prezydent Władimir Putin poinformował w rozmowie telefonicznej z szefem Komisji Europejskiej ,iż Rosja przy współpracy z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża kieruje na Ukrainę pomoc humanitarną.
Dziennikarz rosyjskiej telewizji poinformował, że droga, jaką jadą ciężarówki nie jest ujawniana ze względów bezpieczeństwa. Wiadomo jednak, że za 2-3 dni ciężarówki dojadą do ukraińskiej granicy. - Tam będą już przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, którzy wcześniej obiecali, że pomogą dostarczyć całą pomoc humanitarną dla mieszkańców Donbasu - dodał.
Pomoc humanitarną mieli zebrać biznesmeni z Moskwy i obwodu moskiewskiego. Zaś kolumna samochodów należy do rosyjskiego Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych. To właśnie ten resort zajmuje się między innymi okazywaniem pomocy humanitarnej terenom, które na przykład nawiedziły powodzie czy trzęsienia ziemi.