Obrońcy praw człowieka z organizacji"„Żołnierskie Matki" zapytali resort obrony, czy ma to związek z udziałem rosyjskich wojsk w działaniach zbrojnych na Ukrainie.
W tym ostatnim przypadku, jak przekonuje rosyjskie Ministerstwo Obrony, doszło do tragicznego zdarzenia na drodze, w rejonie Tarasowa. Cywilna ciężarówka najechała na dwa wojskowe samochody. W wyniku zderzenia śmierć poniosło 5 żołnierzy służby kontraktowej, a 15 zostało rannych. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali i są pod opieką lekarzy wojskowych.
W ostatnich miesiącach kilkakrotnie dochodziło do śmiertelnych wypadków na poligonach.
Organizacja obrońców praw człowieka "Żołnierskie Matki" wystosowała w tej sprawie list do Ministerstwa Obrony, w którym wprost zapytała, czy rosyjscy żołnierze giną w walkach na Ukrainie. Odpowiedź resortu była krótka i sprowadzała się do stwierdzenia: informacje takie mijają się z rzeczywistości, proszę zachować spokój i szanować obrońców ojczyzny.
Tymczasem niezależne media twierdzą, że rosyjscy żołnierze są wysyłani do Donbasu, a pogrzeby tych, którzy zginęli w walkach, są utrzymywane w tajemnicy.
CZYTAJ TAKŻE: Niemieccy żołnierze na Ukrainie? Spadochroniarze szykują się do akcji>>>