Barack Obama przyznał, że dawno nie używał tej karty. Nie używałem jej zbyt często, więc pomyśleli, że może chodzić o oszustwo. Na szczęście moja żona miała swoją kartę. Wyjaśniłem to kelnerce, mówiąc, że myślałem, iż to ja płacę swoje rachunki. Cóż, nawet mnie to spotkało - mówił amerykański prezydent.
Barack Obama opowiedział o tym zdarzeniu, goszcząc w amerykańskim Biurze Ochrony Finansowej Konsumentów. Podpisał tam akt wykonawczy, który ma wprowadzić do amerykańskich kart płatniczych technologię "chip-and-pin", która zapewnia bezpieczniejsze transakcje.
CZYTAJ TAKŻE: Erozja marki "Ameryka". Waszyngton już nie kontroluje świata>>>