W Bykowni pod Kijowem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oddał hołd zamordowanym przez NKWD, w tym Polakom. Podczas obchodów Dnia Pamięci Ofiar Represji Politycznych powiedział, że przeciwnicy dekomunizacji na Ukrainie powinni pojechać do Bykowni i poznać historię tego miejsca.W podkijowskim lesie spoczywa od 30 do 100 tysięcy ofiar NKWD, w tym około 3 tysięcy Polaków, także z "listy katyńskiej". Prezydent Petro Poroszenko przypomniał o działalności represyjnych organów radzieckich i porównał je z tymi działającymi w III Rzeszy. Modląc się za dusze ofiar, przysięgamy, że nigdy nie dopuścimy nowego czerwonego, czy brunatnego ludobójstwa wobec Ukraińców - zapewnił.
Ukraińskie władze rozpoczęły niedawno walkę z komunistyczną przeszłością. Zabroniono propagowania tej ideologii i wykorzystywania do tego jej symboliki. Ma ona także zniknąć z ukraińskich miast. Dotyczy to też pomników, na przykład Lenina i nazw ulic. Otwarto też archiwa wszystkich organów śledczych ZSRR. Decyzje władz spotkały się z chłodnym przyjęciem na wschodzie i południu kraju, gdzie wciąż panuje nostalgia za Związkiem Radzieckim.
ZOBACZ TAKŻE: Ukraiński oligarcha traci wpływy? Poroszenko dymisjonuje gubernatora>>>
Komentarze(25)
Pokaż:
Niech za NKWD nie przeprasza, bo od tego są Rosjanie, tylko prosi o wybaczenie za Wołyń i niech potępi lepiej Banderowców za ich bestialskie czyny na Plakach.
Podchodzi Polaków bo ich teraz potrzebuje. Gdyby to było naprawdę szczere to by tego faktu nie przemilczał. NKWD na Ukrainie składało się głównie z Ukraińców i niech zamiast tylko do Rosjan to mówić, wspomni też o udziale w tym Ukrainy. Ukraińcy robili chętnie każdą czarną robotę za Rosjan, tak samo jak za niemieckie SS w obozach koncentracyjnych.
Niech spada wczoraj podpisuje ustawę on Upa a dzisiaj kleczy ? Dość oszukiwania i opluwania Polski !!! Dość mrzonek i zajmowania się tym niby państwem !!! niech ruski zrobi tam porządek z tą bandą nacjonalistów wyznawców bandery!!! i ich nie żałować, nie żałować!!!