Belgia, podobnie jak kilka innych krajów, zdecydowała się zamrozić rosyjskie konta z powodu niewykonania przez Rosję wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze.
Chodziło o wypłatę odszkodowań dla byłych akcjonariuszy Jukosu za bezprawne pozbawienie ich majątku. W Belgii zostały zamrożone aktywa m.in. ambasady Rosji oraz przedstawicielstw tego kraju przy Unii Europejskiej i NATO.
Szef belgijskie dyplomacji poinformował dziś, że część tych aktywów już jest odblokowana, kolejne zostaną odmrożone w poniedziałek.
Didier Reynders, który od początku próbował załagodzić sprawę, która urosła do incydentu dyplomatycznego na linii Bruksela-Moskwa, wyraził zadowolenie z dobrej współpracy między rosyjską ambasadą, adwokatami Jukosu i bankami. WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>