Od kilku dni rubel traci do euro i dolara. Utrzymujący się na stabilnym poziomie kurs rosyjskiej waluty, to już przeszłość - twierdzą analitycy giełdowi. Aleksandr Kupcikiewicz przewiduje, że tradycyjnie w sierpniu spadną ceny ropy na światowych rynkach, co pociągnie za sobą również dewaluację rubla.

Reklama

Wcześniej przed biedą, pukającą do rosyjskich drzwi, ostrzegali eksperci z instytutu analiz i prognoz. Według nich, najgorszy będzie wrzesień, gdy przeciętni obywatele, wysyłający dzieci do szkoły, odczują ubóstwo swoich portfeli.

Obecnie w rosyjskich kantorach za jedno euro trzeba zapłacić ponad 63 ruble, a za dolara prawie 59 rubli.