Największa amerykańska organizacja dokonująca aborcji handluje organami nienarodzonych dzieci. Tak wynika z trzeciego już nagrania wideo, ujawnionego przez Centrum na rzecz Postępu Medycznego.
Dziennikarz śledczy, podający się za przedstawiciela firmy zainteresowanej kupnem organów, spotkał się z dr Deborą Nucatolą pracującą dla Planned Parenthood. Nagranie z ukrytej kamery pokazuje lekarkę opisującą proces pozyskiwania organów od abortowanych dzieci. Informuje ona, które rodzaje tkanek są najbardziej poszukiwane i jakie osiągają ceny.
Dziennikarze śledczy Centrum rozmawiali również z byłą pracownicą Stem Express - firmy skupującej ludzkie tkanki, współpracującej z Planned Parenthood. Holly O'Donnell zajmowała się pozyskiwaniem organów z martwych płodów usuwanych w klinice aborcyjnej.
Myślała, że jej praca będzie polegać na pobieraniu krwi. Jednak instruktaż, któremu została poddana pierwszego dnia, rozwiał jej złudzenia. Na portalu internetowym Planned Parenthood widnieje komunikat, że strona jest niedostępna z powodu "ataku ekstremistów". Jest natomiast odesłanie do profilu facebookowego organizacji.
Tam umieszczono nagranie wideo, na którym jej prezes Cecile Richards przekonuje, że wszystko co robi Planned Parenthood jest zgodne z prawem i etyką. Ubolewa, że organizacja sprzeciwiająca się legalnej aborcji wykorzystała nagrany w tajemnicy film wideo by "wywołać skandal i skompromitować program ułatwiający kobietom darowanie tkanek usuniętego płodu na badania medyczne". Jej zdaniem zarzuty, jakoby Planned Parenthood czerpało jakiekolwiek korzyści z takich darowizn, są nieprawdziwe.
Klinika Planned Parenthood finansowana jest z budżetu federalnego. Otrzymuje rocznie ponad 500 milionów dolarów. W najbliższym czasie Republikanie zamierzają głosować nad cofnięciem dotacji dla tej instytucji.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeporonien wywolanych lekami, albo
odsysanych ale to i tak nie zmienia wiele,
w tej dziwnej opowiesci o handlu "narzadami"
jakies tkanki chyba do badan, bo jest mowa
o "probkach", czyli jakby porcjach, to tak
jak probka miesni, czy kosci, to nie sa zadne
narzady jak cala watroba, cala nerka do przeszczepu,
moze probki do badan genetycznych ,hodowli tkanek ?
rzekomo uzyskanych z tej brei i mazi, bo
przyjmujac,ze dorosly o wzroscie 150 cm
ma nerke o dl 15 cm, to noworodek o
dlugosci 50 cm ma nerke wielkosci 5 cm,
a plod 5 m-cy polowe tego,czyli 2,5 cm,
komu mozna przeszczepic nerke 2,5 cm ?
lalce Barbie,a plod 2 mce ? nerka ? 1 cm ???
i tak powstal temat handlu organami !!!
z mordowanych dzieci,he,he
dzialaczka ruchu Zycie
zatrudnila sie w klinice
jako technik, zeby zdobyc
rzekome dowody na zbrodnicza
dzialanosc, wiedziala,ze bedzie tam
krew pepowinowa z komorkami macierzystymi
ale to nic,za malo, byla tam tez zmuszana
do wybierania/odcedzania tkanek innych
niz krew, jakich ??? a tu pewnie raczka malusia,
a tu pewnie brzuszek dzieciatka byl,malego Jezuska,
a tu pewnie stopka musiala gdzies byc i nereczka.
jakie to slodkie i straszne pewnie bylo, i zadzwonila
do dziennikarza zeby nakrecic reportaz,co tam jest
w tej krwi i brei wyskrobanej stalowa lyzka z macicy,
jakies farfocle ? nie ! to moze byc raczka przeciez...
i tak sie robi temat antyaborcyjny
na zamowienie, czyli jakis biznes,moze
polityczny albo inny,
pociete na kawalki czesci plodow, czyli
"mieso na gulasz" oni sprzedaja jako
"narzady" ? serce,nerki,watrobe ?
pociety szmelc mozna chyba na komorki
macierzyste, plodowe sprzedac i tyle,
bo tego sie nie przeszczepi ze smietnika
i w kawalkach,wiec...niech sie transplantolog
wypowie,czy kotlet mielony sie przeszcczepia