Kanclerz Niemiec, która zabiegała o zwołanie obrad, miała przestrzegać na nich przed ogromnym ryzykiem dla przyszłości Unii, jeśli nie znajdzie ona rozwiązania kryzysu uchodźców. Po spotkaniu Merkel przyznała, że Europa znajduje się w decydującym momencie.
- To jeden z najważniejszych papierków lakmusowych, jaki kiedykolwiek miała przed sobą Europa - powiedziała Merkel. Jak zauważyła wojny i konflikty w sąsiedztwie Wspólnoty dotychczas nie miały na nią większego wpływu, teraz jednak widać jak bardzo mogą zaburzyć europejski porządek.
- Mając taki test przed sobą Europa musi pokazać, że jest kontynentem wartości i solidarności - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Przywódcy z krajów unijnych jak i spoza Wspólnoty zobowiązali się m.in. do większej współpracy w obliczu kryzysu migracyjnego i niepodejmowania jednostronnych decyzji, które mogłyby wpływać na inne kraje.
W ostatnich tygodniach do napięć doszło m.in. między Chorwacją a Słowenią, które wzajemnie zrzucały na siebie odpowiedzialność za działania wobec uchodźców. Przywódcy uzgodnili także, że stworzone zostanie 50 tysięcy nowych miejsc dla uchodźców na trasie szlaku bałkańskiego.
Grecja ma zwiększyć swoje możliwości przyjmowania migrantów o 30 tysięcy miejsc do końca roku. Uszczelniona ma być także granica grecko-macedońska i grecko-albańska.