Na czele moskiewskiego pochodu, pod hasłem "Nie dla podwyżek podatków i cen; tak dla wyższych płac i emerytur", szedł mer stolicy Siergiej Sobianin wraz z przewodniczącym rosyjskiej federacji niezależnych związków zawodowych Michaiłem Szmakowem - podała agencja TASS.
Uczestnicy marszu trzymali flagi i baloniki w kolorach rosyjskiej flagi: białym, niebieskim i czerwonym.
Na czele kolumny ludzie nieśli transparent z napisem: "Jedność, solidarność, prawa człowieka pracy". Apelowano m.in., by nie dopuścić do podwyższenia wieku emerytalnego, nie brakowało haseł o konieczności zagwarantowania młodym ludziom mieszkań i pracy. Pojawił się też transparent: "Przeciw niekontrolowanemu napływowi migrantów - miejsca pracy dla obywateli Rosji".
W demonstracji, w której uczestniczyli także członkowie rządzącej partii "Jedna Rosja", zakazane były hasła antyrządowe - podała agencja dpa.
W Moskwie odbyły się też inne pochody. Ok. 3 tys. osób wzięło udział w marszu zorganizowanym przez Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej; kolejne trzy tysiące przeszły w pochodzie pierwszomajowym Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji na Placu Puszkińskim.
Pochody z okazji Święta Pracy odbyły się też w innych miastach Rosji. W Petersburgu na ulice wyszły tysiące ludzi, niosących transparenty o treści "Godne emerytury zamiast jałmużny" oraz "Podnosić płace, nie podatki". Według Szmakowa w marszach w całym kraju udział wzięło ok. 2,3 mln osób.
Jak podała agencja dpa, do pilnowania porządku oddelegowano w niedzielę kilkadziesiąt tysięcy funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.