Floryda jest bardzo ważna dla Donalda Trumpa w wyścigu o fotel prezydenta. Obok Pensylwanii i Ohio należy do tzw. "swing states", czyli chwiejnych stanów. To wyborcy z tych stanów w przeszłości wielokrotnie decydowali o ostatecznym zwycięstwie danego kandydata w wyborach prezydenckich.
"Hillary Clinton lubi zarzucać mi związki z Rosją. Ludzie, ja z Rosją nie mam nic wspólnego! Rządzą nami ludzie, którzy nie są zbyt bystrzy. Można też powiedzieć inaczej: rządzą nami głupcy" - powiedział Donald Trump podczas wiecu wyborczego w Tampie na Florydzie.
Reklama
Reklama
Reklama