"W bieżącym roku rosyjski PKB wzrośnie w najlepszym wypadku o 1,5 proc., podczas gdy niektórzy nasi sąsiedzi zademonstrują wzrost gospodarki o 5-6 proc. rocznie. Trwająca izolacja gwarantuje w perspektywie zapóźnienie Rosji" - ostrzega gazeta.
Jak dodaje, "częściowo przyznają to sami przedstawiciele Rosji w Davos". Wśród nielicznych - jak ocenia - reprezentantów Rosji na szwajcarskim forum są w tym roku: były wicepremier Arkadij Dworkowicz i szef jednego z największych rosyjskich banków, WTB (VTB) Andriej Kostin, objęty sankcjami USA.
Dziennik opiera się na prognozach ekonomicznych zawartych w opublikowanym niedawno dorocznym raporcie ekspertów ONZ o sytuacji i perspektywach gospodarki światowej w 2019 roku. Autorzy raportu oczekują niskiego wzrostu gospodarki Rosji. Wśród czynników hamujących jej wzrost eksperci wymieniają fakt, że priorytetem polityki gospodarczej Rosji jest obecnie tworzenie "buforów ochronnych" - relacjonuje "NG". Analitycy wskazują, że sankcje międzynarodowe są źródłem niepewności, hamującym inwestycje i podwyższającym koszty finansowania. Eksperci ONZ prognozują wzrost PKB Rosji w 2019 roku na poziomie 1,5 proc.
"NG" cytuje wypowiedź Kostina dla CNBC, w której szef WTB wyjaśnił, iż Rosja nie oczekuje zmian w tendencjach politycznych. "Na spotkaniach, które przeprowadziłem w Davos w ciągu ostatnich kilku dni usłyszałem opinię amerykańskich kolegów, że nie powinniśmy oczekiwać w ciągu najbliższych dwóch lat jakichkolwiek zmian ze strony administracji USA w odniesieniu do Rosji czy Chin" - powiedział Kostin. Jak ocenił, Rosji "coraz trudniej jest znaleźć partnera, z którym można byłoby się porozumieć w określonych kwestiach".
Jak zaznacza "NG", ogółem autorzy raportu ONZ prognozują wzrost światowej gospodarki na poziomie ok. 3 procent. Dziennik przypomina, że przed rozpoczęciem forum w Davos Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy wzrostu gospodarczego dla świata do 3,5 proc. w br.
49. Forum Ekonomiczne w Davos, jedno z najważniejszych biznesowych spotkań na świecie, rozpoczęło się we wtorek. W tym roku zabraknie na nim przywódców ważnych państw zachodnich - USA, Francji i Wielkiej Brytanii.