"May była na spotkaniu pytana przez przywódców, czy dłuższe odroczenie brexitu pomogłoby jej w znalezieniu kompromisu ws. umowy rozwodowej w Izbie Gmin. Odpowiedziała, że tak, ale z opcją wcześniejszego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Na pytanie o porozumienie ponadpartyjne w Izbie Gmin May odpowiedziała, że rozmowy idą w dobrym kierunku. Wskazała, że potrzebne są też pewne dodatkowe wyjaśnienia do deklaracji politycznej określającej ramy przyszłych stosunków między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem" - wskazało źródło.
Jak relacjonowali dyplomaci, przez ponad godzinę przedstawiała unijnym liderom sytuację polityczną w kraju. Po godz. 20 liderzy zaczęli rozmowy już we własnym gronie.
Nie wszystkich jej przesłanie oraz seria pytań i odpowiedzi przekonały do tego, by pójść jej na rękę. Cześć dyplomatów odebrała wystąpienie May chłodno. "Obawiam się, że obóz opowiadający się za krótszym przedłużeniem mógł znacznie się powiększyć" - powiedział jeden z nich.
Wcześniej May mówiła dziennikarzom, że Wielka Brytania potrzebuje dodatkowego czasu, by wyjść z UE, gdy tylko parlament wyrazi zgodę na umowę z UE. Z jej wypowiedzi wynikało, że jest w stanie zgodzić się na dłuższe niż wnioskowała przedłużenie brexitu. "Poprosiłam o przedłużenie do 30 czerwca, ale znaczenie ma to, że jakiekolwiek przedłużenie umożliwi nam wyjście w momencie, gdy ratyfikujemy porozumienie. Możemy wyjść 22 maja" – powiedziała May dziennikarzom.