Dzieci zamiast chodzić do szkoły zajmowały się sprzedażą alkoholu, a także fajerwerków zabronionych dla osób poniżej 18 lat - podała włoska prasa. Jak zaznaczył dziennik "Corriere della Sera", w przypadku tej "smutnej i dramatycznej" historii "rzeczywistość przekroczyła wszelką fantazję". Miało to miejsce, dodała gazeta, w jednym z głównych miast południa Włoch.

Reklama

Nielegalny lokal, w którym pracowali bracia, znajdował się w budynku zbudowanym bez pozwolenia na gruncie należącym do miasta w peryferyjnej dzielnicy Librino. Występuje tam poważny problem przestępczości, również mafijnej, wysokiego bezrobocia oraz trudnej sytuacji dzieci i młodzieży.

Kiedy policjanci weszli do lokalu, jeden z braci odpalił w środku fajerwerki, by ich wystraszyć.

Ich ojcu i pełnoletniemu bratu postawiono zarzuty czerpania korzyści z pracy nieletnich, a także między innymi nielegalnej sprzedaży materiałów pirotechnicznych.