Wyniki sondażu zostały opublikowane na łamach dziennika "USA Today" w czwartek. Sondaż został przeprowadzanego we wtorek i w środę - jeszcze przed wygłoszonym w środę orędziem prezydenta Donalda Trumpa do narodu amerykańskiego.
Zdaniem większości komentatorów orędzie to - będące reakcją głowy państwa na odwetowe, irańskie ataki rakietowe na amerykańskie bazy w Iraku – przyczyniło się do częściowego rozładowania napięcia w stosunkach Waszyngton-Teheran.
W ankiecie dziennika "USA Today", który jest czytany codzienne przez ok. 7 mln czytelników, w tym wielu internautów, 52 proc. badanych zgodziło się, że postępowanie prezydenta Trumpa wobec Iranu jest lekkomyślne. Odmiennego zdania było 34 proc. badanych.
55 proc. uczestników ankiety wyraziło opinię, że zabicie Kasema Sulejmaniego spowodowało pogorszenie parametrów bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Przeciwnego zdania było 24 proc. badanych. 21 proc. uczestników nie miało zdania odnośnie do tej kwestii.
Mimo negatywnej oceny konsekwencji decyzji o likwidacji Sulejmaniego większość badanych, bo aż 42 proc. uznało atak na irańskiego wojskowego za uzasadniony. Przeciwnego zdania było 33 proc. badanych. 25 proc. nie miało zdania w tej sprawie.
Z analizy wyników sondażu wynika, że sympatycy Partii Republikańskiej, którzy brali udział w sondażu, byli bardziej skłonni zaaprobować decyzję Trumpa o ataku na irańskiego generała, podczas gdy Demokraci kwestionowali jego zasadność.
Przygniatająca większość badanych wyraziła przekonania, że śmierć Sulejmaniego będzie mieć negatywne konsekwencje dla Stanów Zjednoczonych i dla świata. 69 proc. uczestników sondażu dla "USA Today" spodziewa się wzrostu liczby ataków na cele amerykańskie na Bliskim Wschodzie. 63 proc. wyraziło z kolei przekonanie, że w Stanach Zjednoczonych dojdzie do nowych ataków terrorystycznych.
62 proc. ankietowanych jest zdania, że dojdzie do wojny Stanów Zjednoczonych z Iranem.