Mężczyzna dostanie od przewoźnika 8 tysięcy euro, czyli ok. 30 tys. złotych.

"Werdykt sądu oznacza, że linie lotnicze przewożą nie tylko kilogramy, ale osoby" - oświadczył po procesie adwokat Jeana-Jacquesa Jauffreta.

Reklama

Czterdziestoletni paryżanin Jean-Jacques Jauffret dwa lata temu wracał z wakacji w Indiach. Na lotnisku w Dehli przeżył szok. Obsługa zaczęła sprawdzać wymiary czterdziestolatka taśmą używaną do mierzenia bagaży. Po wszystkim uznali, że Jauffret musi kupić dwa bilety na swój samolot. "Gdy ktoś jest tak gruby, musi wykupić dwa miejsca" - oświadczyli pracownicy Air France.