Jej tekst "Stop kalumniom" zamieszczony w "Le Monde" jest pełen zarzutów pod adresem mediów, które - jej zdaniem - podają nieprawdziwe informacje na temat jej małżeństwa z Nicholasem Sarkozym.

Tym, który najbardziej naraził się pierwszej damie Francji, jest dziennikarz "Le Nouvel Observateur" Airey Routier. Napisał on, że Sarkozy osiem dni przed ślubem z Bruni wysłał swojej byłej żonie Cecilii SMS-a o treści: "Jeśli wrócisz do mnie, wszystko odwołam". Dziennikarz przyznał się potem, że nie widział tekstu wiadomości, ale informację ma z "pewnego źródła".

Reklama