W manewrach uczestniczyło też lotnictwo Południowego Okręgu Wojskowego - samoloty szturmowe Su-25SM3 oraz jednostki obrony przeciwlotniczej.
"Planowe manewry"
Wcześniej ponad 50 samolotów Południowego Okręgu Wojskowego przemieszczono na Krym - podano w komunikacie. Jak podkreślił sztab Floty, były to planowe manewry, przeprowadzone zgodnie z planem kontrolnego sprawdzenia Floty Czarnomorskiej w ramach sprawdzenia Południowego Okręgu Wojskowego.
Przećwiczono "odpieranie ataku powietrznego z użyciem aktywnych przeszkód radioelektronicznych i umownym wykorzystaniem środków obrony przeciwlotniczej”. Z kolei trzy eskadry samolotów szturmowych przetrenowały m.in. obieranie kursu bojowego i umowne użycie broni rakietowej.
Rosja wprowadziła od 20 do 24 kwietnia tymczasowe ograniczenia lotów nad częścią Krymu i Morza Czarnego, gdyż "region ten jest czasowo niebezpieczny dla ruchu statków powietrznych", wynika z międzynarodowej informacji dla pilotów NOTAM.
Rosja zapowiedziała wcześniej, że od 24 kwietnia do 31 października zamknie część Morza Czarnego dla żeglugi okrętów wojskowych i jednostek obcych państw. Chodzi o obszary wzdłuż wybrzeży anektowanego Krymu. Rosja uważa je za swoje wody terytorialne, ale kraje zachodnie i Ukraina nie uznają dokonanej przez Rosję w 2014 r. aneksji.
Służby prasowe Floty podały w sobotę, że 15 jednostek rosyjskiej Flotylli Kaspijskiej przepłynęło przez Cieśninę Kerczeńską na Morze Czarne. W grupie tej były kutry artyleryjskie, jednostki desantowe i pomocnicze. Zapowiedziano, że załogi tych okrętów wezmą udział wraz z siłami Floty Czarnomorskiej w ćwiczeniach morskich.
Przemieszczanie sił rosyjskich zbiegło się z napięciem wokół ukraińskiego Donbasu.