- Otrzymaliśmy odpowiedź z Polski na nasze wezwanie do usunięcia uchybienia w terminie. Teraz analizujemy odpowiedź przed podjęciem decyzji o dalszych krokach - oświadczył rzecznik.
15 lipca KE wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego UE przeciwko Polsce związane z równością i ochroną praw podstawowych. "W przypadku Polski Komisja uważa, że władze polskie nie ustosunkowały się w pełni i w odpowiedni sposób do zapytania Komisji dotyczącego charakteru i wpływu uchwał dotyczących tzw. stref wolnych od ideologii LGBT przyjętych przez kilka polskich regionów i gmin" - oznajmiła wtedy KE.
"Szczegółowa analiza"
Uzasadniając swoją decyzję, KE wyraziła niepokój, że uchwały te "mogą naruszać prawo UE dotyczące niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną". Należy zatem, jak przekonuje KE, przeprowadzić szczegółową analizę zgodności wspomnianych uchwał z prawem UE.
"Aby dokończyć swoją ocenę, Komisja potrzebuje adekwatnych i wyczerpujących informacji od władz polskich. Pomimo wyraźnego wezwania, jakie Komisja wystosowała w lutym, polskie władze nie dostarczyły do tej pory wymaganych informacji, wyraźnie unikając odpowiedzi na większość próśb ze strony Komisji. Polska utrudnia zatem Komisji wykonywanie uprawnień przyznanych jej na mocy Traktatów i narusza zasadę lojalnej współpracy wynikającą z art. 4 ust. 3 TUE, która nakłada na państwa członkowskie obowiązek rzeczywistej współpracy z instytucjami Unii. W związku z tym Komisja podjęła decyzję o skierowaniu do Polski wezwania do usunięcia uchybienia w związku z brakiem współpracy" - poinformowała wtedy KE.
Pierwszy etap procedury naruszeniowej polega na przesłaniu do państwa członkowskiego wezwania do usunięcia uchybienia, w którym zwraca się o przekazanie dalszych informacji. KE dała Polsce dwa miesiące na ustosunkowanie się do przedstawionych zastrzeżeń.