Wszyscy jechaliśmy jedną kolumną: najpierw krasnojarcy, nasi jako drudzy, za nami kemerowcy, kemerowski specjalny oddział szybkiego reagowania. Krasnojarców (Ukraińcy) rozbili w ogóle w proch z czołgów i moździerzy. Naszych też rozbili. Kemerowcy zdążyli wyskoczyć i się ukryć – ale i u nich jeden zabity, trzech rannych. O naszych w ogóle nic nie wiadomo – powiedział żołnierz.

Reklama

Zapis audio rozmowy został opublikowany na kanale SBU w komunikatorze Telegram.

ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO>>>

SBU podkreśla, że wojska rosyjskie już drugi tydzień ponoszą ciężkie straty i „nawet nikt im nie pozwoli się sfotografować na tle”. „A więc frustrują się swoimi stratami, a duch bojowy topnieje wraz z wiosennym śniegiem” – pisze SBU.