W środę we włoskiej L'Aquili rozpoczyna się spotkanie przywódców najbogatszych krajów świata, czyli grupy G8. W kwietniu trzęsienie ziemi w tym mieście pochłonęło ponad dwieście ofiar śmiertelnych. Tysiące ludzi zostały ranne. Mnóstwo budynków dosłownie poskładało się, jak domki z kart.
W L'Aquili wciąż trzęsie się ziemia, dlatego dmuchając na zimne, włoska obrona cywilna przygotowała szczegółowy plan ratunkowy dla uczestników obrad - pisze dziennik "La Repubblica".
Plan przewiduje natychmiastową ewakuację prezydentów i premierów ośmiu państw z L'Aquili oraz wszystkich zaproszonych przez nich polityków i zagranicznych delegacji, i przeniesienie obrad szczytu do Rzymu, do gmachu MSZ.
Jednocześnie w ambasadach oraz hotelach w Wiecznym Mieście przygotowano na wszelki wypadek miejsca noclegowe dla światowych przywódców i delegacji.
Według planu ewakuacji w L'Aquili mają czekać w gotowości helikoptery, którymi - gdyby doszło do poważnego trzęsienia ziemi - mają zostać przewiezieni do Rzymu uczestnicy obrad. W koszarach gwardii finansowej, które będą siedzibą szczytu, wszystko ma być gotowe do natychmiastowej ucieczki.
Obrona cywilna zapewniła w piątek, gdy w L'Aquili doszło do wstrząsu o sile 4,1 w skali Richtera, że koszary gwardii są w stanie bez żadnego uszczerbku wytrzymać każde trzęsienie ziemi, jakie dotychczas tam zanotowano.