Izrael "został zaatakowany przez palestyńskich terrorystów. Cywile są mordowani na ulicach i w swoich domach. Kobiety, dzieci, niemowlęta są uprowadzane, żołnierze porywani. Niemal nie do opisania horror, który jest brutalną rzeczywistością", czytamy. "Hamas chce zniszczyć Izrael. Chce zniszczyć Żydów".

Reklama

Potrzeba teraz "wyraźnej reakcji ze strony niemieckiej polityki".

"Nie oszukujmy się…"

"Nie oszukujmy się: na niemieckich ulicach można bezkarnie nawoływać do zniszczenia Izraela i palić izraelskie flagi. I do dziś z naszych podatków pośrednio finansujemy terrorystów z Hamasu, którzy szkolą nawet dzieci do nienawiści i chęci zabijania Żydów" - pisze "Bild".

"Każdego roku do Palestyńczyków płynie ponad 340 milionów euro. Ich prezydent Mahmud Abbas niedawno mógł oskarżyć Izraelczyków o 'holokaust' Palestyńczyków na wspólnej konferencji prasowej z naszym kanclerzem Olafem Scholzem, a kanclerz nie zaprzeczył mu natychmiast. Trzeba to powiedzieć brutalnie: niemiecki rząd finansuje z niemieckich podatków palestyński reżim, który głosi nienawiść do Żydów i relatywizuje Holokaust".

"My, Zachód, demokratyczna cywilizacja, musimy zdecydować, czy ugiąć się przed tym horrorem, czy wreszcie wstać i stawić opór. Zakręcenie kurka z pieniędzmi to minimum, które musi się teraz wydarzyć", pisze portal. "Żadnych więcej niemieckich pieniędzy dla tych barbarzyńców!".