Lekarka Wałentyna Czechowa przeszła na stronę przeciwnika, a następnie, podczas walk o miasto, wydała rosyjskim wojskowym siedmiu żołnierzy przyjętych do szpitala, w którym pracowała.
Ustalenia śledczych
Śledczy ustalili, że doszło do tego po zajęciu placówki przez okupantów, gdy grupa Rosjan próbowała znaleźć wśród pacjentów ukraińskich żołnierzy. Personel medyczny szpitala zdawał sobie sprawę z ryzyka, dlatego zniszczył mundury ukraińskich wojskowych, ich dokumenty i amunicję. Żołnierzy włączono do ewidencji jako cywilnych pacjentów, rannych w wyniku działań bojowych w mieście.
"Okupanci wywieźli ukraińskich wojskowych do katowni"
Jednak podczas obchodu lekarka pokazała okupantom miejsca, w których leżeli poszkodowani ukraińscy wojskowi. Później okupanci uwięzili Ukraińców i wywieźli ich do katowni, gdzie jeńcy byli poddawani torturom. Czechowa pokazała też okupantom jednego z lekarzy, który próbował ratować rannych wojskowych. Mężczyźnie odebrano dokumenty i samochód oraz powiedziano mu, by szykował się na "powolną śmierć". W ostatniej chwili lekarzowi udało się uciec.
Śledczy ustalili, że w nagrodę za współpracę z okupantami lekarce zaproponowano funkcję ordynatorki jednego z oddziałów zajętego szpitala. Ukraiński sąd skazał kobietę zaocznie na dożywocie za zdradę.