Na tym właśnie polega cywilna kontrola. Wiemy o tym. I będziemy współpracować z każdym, kto będzie dowodził ukraińską armią. Będziemy nadal współpracować z naszymi ukraińskimi kolegami - powiedział Kirby, podkreślając, że prezydent Wołodymyr Zełenski jest głównodowodzącym Sił Zbrojnych Ukrainy i "może decydować o tym, kto będzie w dowództwie wojskowym".

Reklama

Kto wiedział?

Odrzucił również stwierdzenia, że wymiana naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy wskazuje na "niestabilność" sytuacji na Ukrainie, ale "nie mógł potwierdzić", że ta kwestia personalna była wcześniej omawiana między Kijowem a Waszyngtonem "na wysokim szczeblu".

Reklama

Wcześniej amerykańska redakcja "The Washington Post", powołując się na dwóch dobrze zorientowanych rozmówców, napisała, że rząd Ukrainy poinformował Biały Dom o decyzji Wołodymyra Zełenskiego.

Pogłoski o możliwej dymisji Załużnego krążyły na Ukrainie od kilku tygodni. W czwartek Zełenski i Załużny jednocześnie ogłosili wspólne spotkanie i zmiany. Następnie Zełenski ogłosił, że Załużnego zastąpi gen. Ołeksandr Syrski.