W obliczu narastającego strachu przed wielką wojną na Zachodzie, polski minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stanowczo podkreślił, że nie można lekceważyć tych obaw. Niemiecki szef MON Boris Pistorius również wyraził niepokój, ostrzegając, że Władimir Putin może zaatakować kraj NATO. Eksperci oceniają, że taki scenariusz jest realny i może mieć miejsce w ciągu najbliższych pięciu do ośmiu lat.

Reklama

Putin o Polsce

W ostatnich dniach Putin w wywiadzie udzielonym amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi wyraził stanowisko, że nie jest zainteresowany atakiem na Polskę, Łotwę ani na "żadne inne miejsce".

Krystyna Kurczab-Redlich, doświadczona korespondentka w Rosji, obserwując Putina, zauważyła narastającą antypolską obsesję u rosyjskiego przywódcy. Putin posunął się nawet do fałszywego twierdzenia, że "Polacy zmusili Hitlera" do inwazji na swój kraj w 1939 roku.

Reklama

Jego zapewnienia, że nie zacząłby wojny z Polską, nie powinny nas uspokajać - oceniła dziennikarka. Artykuł 5. traktatu Sojuszu Północnoatlantyckiego mówi: "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Putin zdaje sobie sprawę, że atak na państwo NATO oznaczałby początek III wojny światowej - dodaje. Mimo to, w wywiadzie podkreślał potęgę rosyjskiego uzbrojenia, w tym taktycznej broni jądrowej. Rosyjskie media wtórują mu, twierdząc, że Rosja może walczyć z całym światem. W kraju mówi się coraz głośniej o scenariuszu większej wojny.

Krystyna Kurczab-Redlich wyraziła swoje przemyślenia na temat obecnej sytuacji. Jej zdaniem obsesja Putina przenika nie tylko do rosyjskiej propagandy, ale również do tamtejszego społeczeństwa. W dzisiejszej Rosji przedstawienie się jako Polka czy Polak nie spotkałoby się z sympatią, ponieważ Polacy są tam uważani za głównego wroga w Europie Środkowej - oceniła.

Reklama

Wybory w Rosji

Mimo że wybory nie przyniosą znaczących zmian, Putin nie pozostanie długo w fotelu dyktatora Rosji. Choć nie jestem politologiem i moje prognozy są subiektywne, wydaje mi się, że na Kremlu już trwa trzęsienie ziemi. Szaleństwo Putina narasta, a jest on tam znienawidzony przez wszystkich - oceniła korespondentka.

Czuję, że Rosja zmierza ku upadkowi. Nie chcę straszyć, ale Zachód powinien się przygotować na taki rozwój sytuacji. Zanim Rosja się rozpadnie, może pogrążyć nas we krwi - dodała.