Kamala Harris zebrała w lipcu 310 mln dolarów

Według sztabu znaczną część zebranej sumy stanowią małe datki, które zaczęły napływać, gdy prezydent Joe Biden wycofał się z kandydowania. 94 proc. donacji opiewało na kwotę 200 dolarów lub mniej.

Lipiec zapowiadał się na słaby dla Demokratów pod względem darowizn, gdyż wielu największych darczyńców zwlekało z przelaniem pieniędzy, chcąc zmusić Bidena do wycofania się z rywalizacji o fotel prezydencki. Wysunięcie kandydatury Harris bardzo zaktywizowało jednak darczyńców – w pierwszym tygodniu po poparciu Harris przez Bidena zebrano ponad 200 mln dol.

Reklama

Kamala Harris rozbiła bank. Zebrała więcej od Trumpa

Pozyskane przez Republikanów środki oznaczają wzrost w porównaniu z czerwcem, kiedy kampanii i stowarzyszeniom wspierającym Trumpa udało się zebrać prawie 112 mln dolarów. Jak podkreślił Irie Sentner z Politico, "jest to duży wynik", efekt zamachu na Trumpa i Narodowej Konwencji Republikanów.

Według środowiska byłego prezydenta jego obecny budżet kampanijny wynosi 327 mln dolarów. Fundusz Harris jest o 50 mln dol. wyższy.

Reklama

Nowe sondaże oznaczają kłopoty dla Trumpa

"Opublikowane pierwsze sondaże są niezwykle korzystne dla Kamali Harris, nowej kandydatki demokratów w wyścigu o fotel prezydencki. Pokazują, że wśród wyborców wreszcie pojawiło się przekonanie, że z Donaldem Trumpem można wygrać" - pisze dla Dziennik.pl prof. Michał Urbańczyk, prawnik i amerykanista.

Po szybkim poparciu Harris przez władze partii i jej prominentnych polityków, rozwiązaniu wyzwań związanych z finansowaniem kampanii przez rekordowe zbiórki, Harris udało się wywołać entuzjazm wśród wyborców co przełożyło się na zdecydowanie lepsze sondaże.

Dotychczasowa kampania prezydencka nie toczyła się po myśli demokratów i ich zwolenników. Ich kandydat, urzędujący prezydent Joe Biden, nie był popularny nawet wśród własnych wyborców, którzy uważali, że władze partyjne nie uwzględniają opinii zwykłych wyborców. Po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa większość analityków skazywała kandydata demokratów na porażkę. W dodatku na horyzoncie nie widać było szans na poprawę, a kampania republikanów po udanej konwencji nabrała dodatkowego rozpędu.