W najnowszej aktualizacji wywiadowczej przywołano informacje podane przez rosyjski portal Ważnyje Istorii, według którego jednym z oddziałów zaangażowanych przez Rosję do obrony obwodu kurskiego jest Wyspecjalizowany Pułk Strzelców Zmotoryzowanych, który stworzono, co nietypowe, z żołnierzy Wojsk Powietrzno-Kosmicznych.

Reklama

Dowody na braki kadrowe Rosji

Pułk ten miał być utworzony w maju i ma podlegać Północnemu Zgrupowaniu Wojsk. Zgodnie z tymi doniesieniami, w składzie pułku ma znajdować się m.in. personel wojskowy, który do tej pory pełnił specjalistyczne role, jak operatorzy radarów wczesnego ostrzegania czy personel eskadr ciężkich bombowców Lotnictwa Dalekiego Zasięgu.

W aktualizacji wywiadowczej zwrócono uwagę, że przekierowywanie żołnierzy z tych ról, które do tej pory miały wysoki priorytet, prawdopodobnie świadczy o brakach kadrowych, a angażując ich w oddziałach piechoty grozi to nieodpowiednim wykorzystaniem, co z kolei może zmniejszyć możliwości Rosji do odzyskania terenów obwodu kurskiego.

Wysokie wskaźniki ofiar po stronie Rosji

Reklama

"Rosja kontynuuje tworzenie nowych jednostek i rekrutowanie personelu, aby podtrzymywać swoją taktykę wojny na wyczerpanie przeciwko Ukrainie. Wysokie wskaźniki ofiar, które są tego efektem, oznaczają, że Rosja musi stale uzupełniać personel piechoty na linii frontu, co niemal na pewno będzie nadal ograniczać zdolność Rosji do tworzenia jednostek o wyższych zdolnościach" – oceniono.