Do zamachu doszło na ulicy Czechowa w Stawropolu. Na nagraniach z kamer monitoringu, które krążą w sieci widać, że do wybuchu doszło, gdy do Gurcijewa podszedł inny mężczyzna. Obaj zginęli na miejscu.

Według rosyjskich kanałów na Telegramie tym mężczyzną, który podszedł do Gurcijewa, był 29-letni Nikita Penkow (na zdjęciu poniżej), sąsiad oficera. W sieci pojawiają się informacje, że miał na sobie ukryty ładunek wybuchowy, który odpalił, gdy zbliżył się do weterana. W innych relacjach można wyczytać, że napastnik posłużył się granatem.

Gubernator obwodu stawropolskiego Władimir Władimirow poinformował, że w śledztwie w sprawie zabójstwa brane są pod uwagę wszystkie możliwe wersje, w tym udział Ukrainy. Nadzoruje je osobiście Aleksandr Bystrykin, szef Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, czyli podlegającej bezpośrednio Putinowi prokuratury.

Zaur Gurcijew odpowiadał za zbrodnie w Mariupolu

Według rosyjskiego niezależnego serwisu "Agenstwo" Zaur Gurcijew dowodził lotniczą częścią rosyjskiej operacji w Mariupolu. Między innymi wdrażał własne rozwiązania w zakresie technologii naprowadzania rakiet, co pozwoliło znacząco zwiększyć ich precyzję i skuteczność, a także celnie uderzać w bazę pułku Azow w kompleksie Azowstalu. Według ukraińskich danych w oblężeniu Mariupola zginęło ci najmniej 20 tys. cywilów.

Reklama

Gurcijew otrzymał wiele odznaczeń, między innymi za udział w zdobywaniu Mariupola i Awdijiwki. Wyróżniono go Medalem Orderu "Za Zasługi dla Ojczyzny" II klasy z mieczami, Medalem Orderu "Za Zasługi dla Ojczyzny" I klasy z mieczami, Medalem Żukowa i Medalem Suworowa.

Zmarły brał udział w rządowym programie "Czas Bohaterów", zainicjowanym przez Władimira Putina, w ramach którego weterani wojny w Ukrainie są szkoleni byli do pracy w administracji i „kształtowania nowej elity” Federacji Rosyjskiej. Od września 2024 r. piastował stanowisko zastępcy burmistrza Stawropola.