Codzienne życie we francuskich obozach dla uchodźców. [ZDJĘCIA]

11 stycznia 2016, 11:57

**Francuska policja ocenia, że z Dunkierki do Anglii przedostają się praktycznie wszyscy, samochodami osobowymi przemytników lub TIR-ami.** / PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ

W obozach pod Dunkierką i w pobliskim Calais, w osiedlu nazwanym Dżunglą łącznie koczuje około ośmiu tysięcy imigrantów. Są to głównie Kurdowie z Iraku, Syrii i Iranu. Kurdyjski gang przemytników pobiera od nich za przerzut do Wielkiej Brytanii od 2 do 5 tysięcy euro. Budowa obozu pod Dunkierką w Grande-Synthe spotkała się z dużą dezaprobatą Brytyjczyków. Jak wygląd w nich codzienne życie?

1 Według szefa think-tanku Migration Watch, Lorda Greena obozy we Francji to "wypaczenie polityki azylowej", bo imigranci powinni albo otrzymać azyl we Francji, albo zostać wydaleni. Tymczasem francuskie władze "budują im poczekalnię przed nielegalną przeprawą" przez kanał La Manche - oburza się Lord Green.

Zmywanie naczyń w obozie w Grande-Synthe pod Dunkierką

PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ

Uchodźca w swojej budce, którą dzieli z 8 innymi osobami

PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ

PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ

Reklama

PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ

Reklama

10 Niezorganizowana przeprawa z Calais promami lub tunelem pod Kanałem La Manche do Wielkiej Brytanii udaje się około trzem czwartym imigrantów. W zeszłym roku Sudańczyk i dwóch Irańczyków przeszło nawet cały, 50-kilometrowy tunel na piechotę. Inni desperaci topią się, próbując przepłynąć Kanał. Morze wyrzuciło zwłoki trzech z nich w Anglii, Holandii i Norwegii.