Jarosław Kaczyński podkreślił podczas spotkania wyborczego PiS w Krośnie, że dwa tygodnie przed wyborami mieszkańcy miasta powinni zadać sobie pytanie, czy obecny prezydent Piotr Przytocki, będzie w stanie dobrze rządzić kolejną kadencję. - Czy pan Piotr Przytocki, który rządzi już cztery kadencje, a teraz chce jeszcze pięciu lat, czyli razem 21 lat, czy pan Przytocki będzie w stanie dobrze rządzić przez 21 lat? Czy to jest w ogóle rzecz często spotykana (...), żeby ktoś pełnił dobrze jedną funkcję w ciągu przeszło 21 lat? - pytał prezes PiS.

Reklama

Jego zdaniem, "władza zużywa". - Władza, która jest pewna, władza, która jest w związku z tym słabo kontrolowana, zużywa bardzo. Jest takie XIX-wieczne powiedzenie, że "każda władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie" - stwierdził Kaczyński. Dodał, że mimo to, że władza prezydenta miasta nie jest absolutna, to jednak jest to - w jego ocenie - "naprawdę dużo władzy".

- Mój śp. brat mówił zawsze, kiedy już był prezydentem Rzeczpospolitej: "Jak teraz jestem prezydentem Polski, to mam wpływy, jak byłem prezydentem Warszawy, to miałem władzę". Jest w tym żarcie oczywiście - bo to był żart - wiele prawdy - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS pytał również, czy "jest w stanie dobrze rządzić miastem ktoś, kto reprezentuje partię, która bardzo źle rządziła Polską i wieloma samorządami". - Czy ktoś, kto jest w takiej partii, jest człowiekiem zdolnym do tego, by w ogóle być tym, który jest rzeczywiście sługą, który służy społeczeństwu, który służy ludziom? - dopytywał Kaczyński. - Czy może wtedy raczej chodzi o coś innego, o jakąś inną służbę, dla mniejszych grup, dla interesów partykularnych, a bywa, że dla interesów osobistych - wskazał. Jak zaznaczył, nie oskarża o to prezydenta Przytockiego. - Chcę po prostu zadać takie pytania - dodał.

Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Krosna podkreślił, że władza dzieli się na samorządową i rządową. - Ta pierwsza samorządowa ma bardzo wielkie kompetencje. Ja tutaj jeszcze raz odwołam się do mojego świętej pamięci brata. On jeździł po Europie, spotykał się z prezydentami innych stolic, i nikt, żaden z nich nie miał tak szerokich kompetencji jak on, nie miał tak dużej władzy - podkreślił prezes PiS. Dodał, że jest też władza rządowa, która ma "potężne fundusze i różnego rodzaju możliwości".

Reklama

Zdaniem prezesa PiS potrzebna jest kooperacja między rządem, a samorządem. - Dzisiaj szanowni państwo wiele samorządów, które są w rękach PO bierze po prostu udział w wojnie w rządzie, w tej totalnej wojnie - podkreślił.

W jego ocenie współpraca między rządem a samorządem jest potrzebna do tego, by Polska mogła się rozwijać oraz by Polskę doprowadzić w krótkim czasie do poziomu państw zachodnioeuropejskich. - Do tego jest potrzebna ta współpraca, ta kooperacja, a nie wojna, nie walka. My nie proponujemy wojen, my proponujemy współpracę, my nie proponujemy krzyku i trąbek, my proponujemy pracę dla Polski - mówił Kaczyński.