W Salonie Politycznym Trójki poseł PO Rafał Grupiński skomentował doniesienia medialne o sondażu, zleconym przez partię rządzącą. Według niego, byli ministrowie Jacek Rostowski czy Michał Boni uzyskaliby bardzo niskie poparcie w eurowyborach i mogliby zaszkodzić wynikowi Platformy Obywatelskiej.
Rafał Grupiński podkreślał, że nie jest jeszcze przesądzone, czy Jacek Rostowski będzie kandydował. Szef klubu PO dodał, że nie dziwi się, iż były minister finansów, który wprowadził duże oszczędności budżetowe, nie cieszy się dużą sympatią społeczną.
Jak napisała wczoraj "Gazeta Wyborcza", PO zapytała 7 tysięcy respondentów o to, jak zagłosowaliby na potencjalne jedynki na listach, z uwzględnieniem byłych ministrów, którzy mają chrapkę na mandat w Brukseli - Jacka Rostowskiego, Michała Boniego, Barbarę Kudrycką czy Krystynę Szumilas.
Jak czytamy, Rostowskiego, który jako minister finansów raczej wzywał do zaciskania pasa niż do zwiększania wydatków, badani nie darzą sympatią. Kojarzą go głównie z podwyżką podatku VAT i krytykowanymi zmianami w OFE. Boniego, który przez dwa lata był ministrem w nowym resorcie administracji i cyfryzacji, a wcześniej doradcą strategicznym premiera, nie kojarzą zaś z żadnymi konkretnymi dokonaniami.